Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi

Henryk Kozubski, Stanisław Matuszyk....


Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Henryk Kozubski – wypowiedź w: Jadwiga Duda, 136 spotkanie z cyklu „Wieliczka –Wieliczanie”, Biblioteczka Wielicka, Zeszyt 81 (29.04.2009):




Korzystając z okazji, że wspominamy dziś żołnierzy Armii Krajowej, chciałbym wspomnieć Stanisława Matuszyka. urodzonego w Gdowie 1.05.1898 r., który był związany z Wieliczką rodzinnie i działalnością w AK.

Z książki D. Franaszkowej p.t. „Sylwetki żołnierzy Batalionu „Skała” Armii Krajowej” (1966 r.). Stanisław Matuszyk w AK działał pod pseudonimami: „Tajny”, „Twardy”, „Reb”, Posiadał wyższe wykształcenie, ukończył Wydział Filozofii - UJ, Wyższą Szkołę Nauk Ekonomicznych w Krakowie oraz konserwatorium muzyczne.

W1940 r. wstąpił do wywiadu cywilnego II-ego Oddziału. Potem pełnił funkcję szefa II-ego Oddziału Kedywu Okręgu Krakowskiego AK. W 1944 r. był również oficerem wywiadu SBP „Skała”. Pracował w wywiadzie cywilnym Okręgu Krakowskiego AK. Zajmował się obsługą obozów koncentracyjnych i organizowaniem różnorodnej pomocy materialnej dla więźniów m.in. dla przyszłego premiera Cyrankiewicza, organizowaniem ucieczek z obozów, rozpracowywaniem gestapowców w obozach koncentracyjnych. Przygotowywał rozpoznanie do sabotażu transportów wojskowych, kolejowych w okolicach Krakowa. Zajmował się także rozpracowywaniem problemów informacji, dotyczących jednostek Wermachtu. Brał udział w akcji wywiadowczej na szefa SS Koppego przy Placu Kossaka w Krakowie. Przeprowadził wywiad do akcji bombardowania wielkiego transportu sprzętu wojskowego (artyleria, czołgi, samoloty, amunicja) na Labie przez lotnictwo amerykańskie. Meldunki przesyłał bezpośrednio do sztabu AK. Po wojnie represjonowany, bez pracy, w wyniku czego popadł w stan zupełnego wyczerpania nerwowego. Zmarł w Krakowie.

Stanisław Matuszyk był moim szwagrem. W naszym domu nazywany był Adamem. 2.07.1942 r. potajemnie w Podstolicach, gdzie proboszczem był ks. Jacek Matoga, jego kolega szkolny, zawarł związek małżeński z moją siostra Marią Kozubską, nauczycielką muzyki. Poznali się na przyjęciu u cioci Melanii Pichórowej, gdzie grał na fortepianie i śpiewał. Adam w Maryli znalazł bratnią duszę, bo ona była uzdolniona i wykształcona muzycznie. Pamiętam, że na ślub do Podstolic szliśmy piechotą, pojedynczo, by nie stwarzać podejrzeń. W ślubie uczestniczyłem ja, mój brat Franciszek z żona Wiśką, Jadwiga Pichór z mężem Stanisławem Ścierańskim. Przez lata okupacji mieszkał w naszym domu. O tym, że był partyzantem AK w randze kapitana, dowiedzieliśmy się później. Musiał się ukrywać, a że znał świetnie język niemiecki, wychodził z różnych opresji zwycięsko. Często wyprawiał się do Oświęcimia przez zieloną granicę. W czasie jednej z wypraw uległ wypadkowi, spadł ze skały, uszkodził nogę. Przeżył okupację awansowany na wyższy stopień oficerski.

Wspomnę też, że na życzenie Adama podałem mu nazwiska moich kolegów z lat nauki w wielickim Gimnazjum im. J. Matejki, zdolnych do podjęcia walki zbrojnej z okupantem, m.in. Zygmunta Kaweckiego. Dziękuję.”

W IPN w Wieliczce, wśród doniesień informacyjnych Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Krakowie, znajdują się doniesienia informatora ps. „Znajomy” z 1953 r. na Stanisława Matuszyka.


Skocz do: Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi