Stefan Szuman - "Flis"
Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK
W sierpniu 1944 roku w skład Baonu „SKAŁA” wszedł Stefan Szuman, psycholog, chirurg z I wojny światowej. Pod pseudonimem „Flis” był w tym czasie lekarzem baonowym.
W „Tygodniku Powszechnym” nr 38/1993 znalazłem artykuł autorstwa Grażyny z Szumanów Czyżewiczowej pt.: „Witkacy z dziecięcej perspektywy”. Jest w nim informacja, że jej ojciec, prof. Stefan Szuman opublikował w roku 1933 tomik poezji pt.: Drzwi uchylone, wydany pod pseudonimem Łukasz Flis.
W roku 198 Krzysztof Śliwiński – „Kmicic”, były partyzant z kompanii „Błyskawica” baonu „SKAŁA”, udostępnił mi tekst utworów poetyckich nieżyjącego już „Flisa” komponował również muzykę do niektórych swoich pieśni.
Podaję tu niektóre utwory prof. Stefana Szumana – „Flisa”.
DO HITLERA (1940)
Hej, twoje wojska, hufce bohaterskie
Legionom równe – zalały Europę!
Z gór twych ruszyły, pokryły równiny,
Na morzach brzegach wałem się oparły,
Jak drugie morza na góry się wdarły,
Ruszyły skały, wparły się w doliny
I przytoczyły plemiona pasterskie,
Jak lodu sine, błyszczące łysiny,
Z nieba zwisają mokre chmur wymiona,
Słońce nie może się przedrzeć przez mroki,
Wszędzie panujesz – gdzie ciemność twa sięga:
Spętany język w narodach bełkocze,
Ludzie snem żyją, w sny toną prorocze,
Zdeptany robak zemstę ci przysięga.
Zgwałcona ziemia nowe zgłębi łona
Potwory rodzi i na świat wylęga.
Nad wszystko większe twoje panowanie!
Wszędzie po świecie słychać twoje kroki!
Wszystkiego co zechcesz dosięgnie twe ramię –
Aż Cię czas połknie, jak Kronos swe dziecię,
O ty, złoczyńco największy na świecie!
Ty, krwawych Niemiec najwspanialsze chanie
Aż kiedyś ludzkość brat przy bracie stanie
I jak pręt suchy twą pychę połamie!
Gnieżdżą się kiedyś wypędzone ptaki
A przeciw tobie, brat brata poznaje.
Kończy się słabych potulna powolność...
Granica z wami – biegnie rów strzelecki,
Byleby świat był nie wasz – nie niemiecki!
Gdy was nie stanie, ludzi złączy wolność!
Na krwawej ziemi klęknie twór wszelaki
I stanie ołtarz – na nim ludzka godność!
FESTIVAL (1941)
Beethoven umarł dawno temu!
Na niebie księżyc, na słupach afisze,
W Krakowie Niemiec! – Czytałem, słyszę:
Festival!...
Wisła przepływa czarną falą,
Obce pojazdy huczą przez miasta,
Na Montelupich światło zgasło:
Beethoven?!...
Z afiszów spogląda zastygła maska,
Przechodzień nie ufnie spojrzał za siebie,
Gwiazdy wspaniale się iskrzą na niebie:
Festival!...
Na koncertach śpieszą obce kobiety,
Za miasto wywożą ludzi i śmiecie!
Niemcy są większe niż wszystko na świecie!
Beethoven?!...
Zabłysło gdzieś światło na drugim piętrze,
Do domu wróciła pani Irena,
Zagra po cichu preludium Chopina:
Festival!...
Anglia (1940)
Zapala się co noc tysiąc gwiazd – nad Anglią
Gwiazdy warkoczą, gwiazdy śpiewają – nad Anglią
Gwiazdy terkoczą, gwiazdy spadają,
Gwiazdy nie wrócą do swoich gniazd.
Grzmi co noc ziemia, dudni ląd – w Anglii
Czarna się otchłań nad morzem kłębi – w Anglii
Kule tną niebo jak lot gołębi,
Rozrywa się szrapnel i wrzeszczy: precz stąd!
Druty rozpięte jak sieci pająka – nad Anglią
Gra na nich wiatr jak mistrz na harfie – nad Anglią
Muzyka myśli: który się złapie?
Drogę zna swój, a wróg się błąka.
W dole po bruku płynie krew – w Anglii
Ludzie w ciemnościach biegną jak charty – w Anglii
Domy się sypią, jak z ręki karty!
Złoty na wyspie ocknął się lew.
Wisła (1942)
O Wisło, matko naszej krainy,
Rozgałęziony krzewie rzek!
Między wodami prosty człek
Mieszka... Jak okiem sięgnąć równiny,
A na południu Tatr skalny brzeg.
- O Wisło, matko naszej krainy!
O kraju, mlekiem i miodem płynący,
Ociekający ze świeżych ran!
Wstąpił na wielki żyzny twój łan
Wojownik obcym językiem mówiący.
Gdzie Bóg twój mieszka? Czy zasnął Pan?
- O kraju, rumieńcem wstydu gorący!
O pola za wsią, pagórki i piaski!
Tak obcym wzrokiem na mnie patrzycie,
Jakby nie waszym było to życie,
Jakby wam Pan Bóg odmówił łaski.
I wody Wisły stanęły w korycie,
- I czarne jak wrony, fruwały kraski.
Zeschły na drzewach liście szumiące,
Bydło na polu krzyczy jak człowiek,
Żaden nie pachnie kwiat na łące.
Coraz nam trudniej wznieść ciężar powiek
I tylko mowy polskiej cokolwiek
- Zasłyszy ucho polski pragnące.
O matki polskie nad dziatwą płaczące!
Rzeki zawrócą, popłynął wstecz –
Aż z pochwy nagi wyrwie się miecz!
Spadnie na hufce uciekające
I znowu Pospolita stanie się Rzecz!
- O matki, nad polski niedolą płaczące...
KREW (1944)
Tu na tym miejscu, krew się polała,
Tu Cię widziałem - jakeś padł.
Serce zdrętwiało, zamarł świat.
Krew Twoja święta ziemię zbryzgała.
A już nazajutrz, tedy, ulica
Szli ludzie równo ziemię deptając.
Duch Twój się spłoszył, wybiegł jak zając
Z kotliny: tedy szedł wróg z ladacznicą...
I dziecko biegło z piosenką beztroską
I wóz przejeżdżał kołem miażdżącym,
A czas wciąż ścierał, jak pilny służący,
Twe imię wpisane tu ręką Boską.
Kwitną, jak maki, na bruku w mieście
Plamy czerwone, jak sny niewidzialne,
Otwarte na stronie jak księgi mszalne.
Całują je skrycie usta niewieście
Przebiega chłopiec i krew się nim burzy,
Przechodzi starzec jak liść spadający,
Idzie młodzieniec silny – wierzący-
Zemsta skrzydlata krew pije, jak z kruży!
NĘDZARZE NASI (1944)
Nędzarze nasi! Wy silni, wy nie pokonani
- - my z wami.
O wy, bez majętności, lecz ni zaprzedani
- - nie gardźcie nami.
Bezdomni, z ojcowizny wygnani
- - łamcie chleb z nami.
Wy żywi, pod gruzami Warszawy pochowani
- - jak pod pomnikami
Wy ostatni orężni, błąkający się lasami
- - Polska z wami
W nocy więzień osamotnieni ,sami
- - każdy z nas z wami
Spiskowcy zaprzysięgli, nikomu nie znani
- - nie pracujcie sami.
Biedni nie ugięci, których zwą niewolnikami
- - będziecie panami.
Wy wszyscy, którzy w sercu przechowujecie Polskę
- - Jesteście Polakami
Ojczyzno! Nie opuścimy Ciebie
- - Polska to my – to my sami!
Przypisy:
- ↑ Stefan Szuman - ,,Łukasz ‘’ , ,,Flis”. Ur.1889. Brał udział w wojnie polsko – radzieckiej w roku 1920, w stopniu majora, Krzyż Walecznych. Po I wojnie lekarz chirurg. Później profesor psychologii U.J. Członek korespondent Polskiej Akademii Umiejętności. W wojnie 1939 pracował w szpitalu polowym w Janowie. Udział w konspiracji AK. Od sierpnia 1944 roku w Baonie „SKAŁA”. Równocześnie zajmował się rysunkiem, malarstwem, poezją i kompozycją muzyki.