Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi

Waldemar Bujak (1988). Stronnictwo Pracy pod kierownictwem Karola Popiela (lipiec 1945-lipiec 1946) - Wprowadzenie


Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Podrozdział w: Waldemar Bujak, Historia Stronnictwa Pracy 1937-1946-1950, ODiSS, Warszawa 1988, Rozdział III. Stronnictwo Pracy pod kierownictwem Karola Popiela (lipiec 1945-lipiec 1946)



Kościół katolicki w Polsce wyszedł z wojny ze spotęgowanym autorytetem moralnym. Stanowiło to i o jego sile politycznej, toteż w obliczu spodziewanej konfrontacji ideowej między katolicyzmem a rewolucją kierowaną przez komunistów, Kościół nie skłaniał się do kapitulacji. Dokumentem takiej intencji jest programowe przemówienie kardynała Augusta Hlonda wygłoszone 28 X 1945 na zgromadzeniu ku czci Chrystusa-Króla w Poznaniu. Oświadczając, że chodzi o to, czy przyszłość oprzeć na zasadach i wartościach chrześcijańskich czy na światopoglądzie materialistycznym, Prymas Polski stwierdzał: mieliśmy lekcję poglądową ateizmu i materializmu rasowego w czasie wojny, ponadto lud katolicki oczekuje, że nowa państwowość będzie owiana myślą chrześcijańską, by skonkludować: mimo iż pomiędzy nauką chrześcijańską a doktryną materialistyczną są niektóre punkty styczne - na przykład co do rozwoju cywilizacji, co do potrzeby reform społecznych, co do konieczności podniesienia poziomu kulturalnego i materialnego najszerszych warstw - w zasadniczych rzeczach zachodzi jednak między chrześcijaństwem a materializmem różnica tak istotna, że teoretycznie ich pogodzić niepodobna. Przewidywał więc Kardynał walkę i utrzymanie w jej rezultacie pozycji Kościoła. Mówił: Chrześcijaństwo z areny dziejowej nie ustąpi [...] z prześladowania wyjdzie spotęgowane; Polsce jest przez Opatrzność zastrzeżony przywilej dziejowy ochrzczenia nowych czasów i jednocześnie zakreślał ramy przyszłego kompromisu: nie lękamy się ani nowoczesności, ani przemian społecznych, ani ludowej formy rządów, o ile uszanowane zostaną zasady niezmiennej moralności chrześcijańskiej; Polska znajdzie w swym gorącym a chrześcijańskim patriotyzmie pogodzenie zdrowej, rewolucyjnej treści czasu z wiarą ludu. Duchowy rozwój społeczeństwa miał pozostawać pod wpływem Kościoła, który żądał tu odpowiednich gwarancji. W sferze politycznej Kościół domagał się umożliwienia utworzenia partii politycznej o obliczu katolickim, która spełniałaby rolę obrońcy Kościoła na arenie politycznej, byłaby partią wyraźnie odcinającą się od założeń ideologicznych nowego ustroju. Zainteresowanie Kościoła sprawą „partii katolickiej”, tak odmienne od przedwojennego stosunku do tej sprawy, było spowodowane nową sytuacja, w której Kościół stracił istotne, instytucjonalne zabezpieczenia, wobec dominacji politycznej partii nastrojonych rewolucyjnie i antykościelnie. Niemniej istnienie „partii katolickiej” miało dla Kościoła sens o tyle tylko, o ile partia ta mogła mieć realne możliwości oddziaływania na bieg spraw publicznych przy zachowaniu katolickiego oblicza w łączności z hie-rarchią kościelną. Stronnictwo Pracy do 1946 roku odgrywało rolę partii katolickiej.

O losach Stronnictwa Pracy w Polsce Ludowej decydowało nie tylko stanowisko Kościoła, lecz i wszystko to, co wpływało na sytuację polityczną, w której stronnictwu przyszło działać. W tym kontekście warto już tutaj zacytować odnoszący się do SP (dotyczący przyszłej, opartej na bazie klasowej, trójpartyjnej struktury politycznej Polski) fragment porozumienia międzypartyjnego, zawartego 24 VI 1945 w Moskwie przez Władysława Gomułkę, Stanisława Szwalbego i Władysława Kiernika w imieniu PPR, PPS i SL. W szczególności już obecnie zgodzono się na wciągniecie do współpracy Stronnictwa Pracy, które wraz z dotychczasowym Stronnictwem Demokratycznym przeorganizowane w jedną całość jako czwarty człon koalicji dałoby możność współpracy demokratycznego stanu średniego i związków o światopoglądzie chrześcijańskim (drobny handel, przemysł, rzemiosło oraz grawitujące do tego stronnictwa części inteligencji pracującej) pod wspólna nazwą np. Chrześcijańsko-społeczne Stronnictwo Demokratyczne lub Chrześcijańsko-demokratyczne Stronnictwo. Koncepcje tę w pełni akceptowali przywódcy SL, łącznie ze Stanisławem Mikołajczykiem . Od zarania swej działalności stanęło stronnictwo przed alternatywą: wypełniania funkcji „partii katolików” - co równało się wystawieniu na atak władzy lub przyjęcia roli pożądanej przez władze, co równało się zatarciu osobowości politycznej stronnictwa.


W połowie 1945 roku grupa byłych działaczy SP z Zygmuntem Felczakiem na czele, tych samych, którzy ustąpiwszy ze stronnictwa uformowali w 1943 roku Stronnictwo Zrywu Narodowego, podjęła inicjatywę powołania do życia konkurencyjnego, a nawet w pewnym sensie dywersyjnego wobec SP ugrupowania pod tą samą nazwą Stronnictwo Pracy, realizującego koncepcje ideowo-polityczne „Zrywu”. Dzieje polityczne grupy „Zryw” wykraczają poza zakres niniejszej pracy. Należy jednak, przed przystąpieniem do omawiania wydarzeń związanych ze wspomnianą inicjatywą, poświecić kilka słów ideologii „Zrywu”, ponieważ bez tego niejasne byłyby dzieje kontrowersji wstrząsających Stronnictwem Pracy w całym okresie jego funkcjonowania w Polsce Ludowej.


Skocz do: Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi