Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi

Waldemar Bujak (1998). Inicjatywa „Zrywu”


Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Podrozdział w: Waldemar Bujak, Historia Stronnictwa Pracy 1937-1946-1950, ODiSS, Warszawa 1988, Rozdział III. Stronnictwo Pracy pod kierownictwem Karola Popiela (lipiec 1945-lipiec 1946)



Konferencja grupy czołowych działaczy „Zrywu" pod przewodnictwem Widy-Wirskiego, przeprowadzona 30 XI1944 w Milanówku wypowiedziała się za uznaniem Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego i ujawnieniem, przeciw konspiracji.

21 I 1945, po ruszeniu ofensywy Armii Czerwonej, w rozmowach z Władysławem Gomułką, Michałem Rolą-Żymierskim i Romanem Zambrowskim, przeprowadzonych w Lublinie, Widy-Wirski zadeklarował gotowość byłych członków „Zrywu" i Kadry Polski Niepodległej do współpracy w odbudowie życia społecznego i gospodarczego Polski. Widy-Wirski otrzymał wówczas nominację na wicewojewodę poznańskiego, a Felczak mianowany został wicewojewodą bydgoskim.

W piśmie z 10 II 1945 do sekretariatu KC PPR, skierowanym na ręce Zambrowskiego, obaj - Felczak i Widy-Wirski - wypowiadali się za reaktywowaniem SP na bazie ,,Zrywu". Pisali: nowe SP może zneutralizować określone elementy F...] i paraliżować nacisk reakcji usiłującej się wtłoczyć w szeregi SP[1]. (Próbowali także zdyskredytować SD). Już wcześniej Biuro Polityczne KC PPR rozpatrywało taką możliwość[2].

W województwie poznańskim na przełomie kwietnia i maja 1945 roku PPS atakowała miejscową organizacje PPR, oskarżając ją o obsadzenie stanowisk administracyjnych nieproporcjonalnie w stosunku do jej rzeczywistych wpływów. Nie bez słuszności PPS przypisywała mianowanemu 5 V 1945 wojewodzie - Widy-Wirskiemu - koncepcję „wstawiania" do PPR swych ludzi, dawnych zwolenników z NPR-Lewicy, w celu opanowania ta drogą władzy politycznej w województwie. Ponieważ NPR z marksizmem nie miała nic wspólnego, PPS wysnuwała z tej sytuacji wniosek, iż jedynie prawdziwa partią marksistowską w Poznańskiem jest ona właśnie, a nie - zmajoryzowany rzekomo przez dawnych NPR-owców - PPR. Widy-Wirski z kolei proponował Edwardowi Ochabowi mafijną metodę wywinięcia się z kłopotliwych żądań PPS poprzez mianowanie na postulowane przez PPS stanowiska jego, Widego zwolenników, wówczas członków poznańskiej PPS, o których twierdził, że są tak liczni, iż w niejednej organizacji terenowej ma on wpływy większe niż odpowiednie zarządy PPS[3].

Również w Bydgoszczy zaobserwowano napływ członków dawnych NPR do PPR[4]. Świadczyło to o wykonywaniu zobowiązań współpracy, lecz zapewne także o próbie Felczaka i Widy-Wirskiego oparcia ich nowej pozycji politycznej na dawnych więzach lojalności organizacyjnych byłych „zrywowców" i NPR-owców, nakłanianych do pełnego włączenia się w nową rzeczywistość. Nie bez powodu Zambrowski na poły żartobliwie przestrzegał Widy-Wirskiego przed tworzeniem z województwa poznańskiego państwa w państwie[5]. Taktyką tą objęto także Stronnictwo Demokratyczne. Na przykład w sprawozdaniu KW PPR w Bydgoszczy z marca 1945 roku podkreśla się, że ogólnie słabe SD w niektórych miastach Pomorza jest znacznie silniejsze dzięki lokalnej fuzji z elementami chadecko-enperowskimi[6]. Tu i ówdzie dawni chadecy na własną rękę przystępowali do współpracy z nowymi władzami[7], ale znaczenie polityczne ich postępowania było minimalne. Przytłaczająca większość klienteli politycznej SP zajęła wiosną 1945 roku postawę wyczekującą.

Nowe perspektywy na odegranie samodzielnej roli politycznej otworzyły się przed „zrywowcami" z chwilą ogłoszenia komunikatu z konferencji moskiewskiej i zaproszenia Popiela jako prezesa SP do pracy państwowej w kraju. Prawie natychmiast po tym odbyło się w Poznaniu zebranie około trzydziestu byłych aktywistów „Zrywu", Kadry Polski Niepodleg-łej, Polskiego Związku Wolności i NPR. Ich inicjatywa powołania partii pod nazwą Stronnictwo Pracy została uzgodniona (w rozmowach Felczak - Zambrowski) z władzami w Warszawie, które nie mogły nie przyjąć jej przychylnie, bowiem stwarzała ona znakomity wstęp do gry politycznej, mającej na celu podporządkowanie mającego powstać na podstawie umów moskiewskich stronnictwa lub co najmniej zapewnienia sobie jego lojalnej współpracy. Z góry zapowiadano, że SP po ukonstytuowaniu swych władz wejdzie w porozumienie ze Stronnictwem Demokratycznym tak, że system czterech stronnictw będzie nadal utrzymany[8].

Na plenum KC PPR 11-12 VII 1945 Gomułka wypowiedział się za zorganizowaniem SP na bazie „Zrywu", czyli w oparciu o działaczy lewicy NPR, z którymi jak podkreślał - łatwiej się niegdyś dogadywano niż z PPS i którzy dają nadzieję szczerej współpracy.

Nie było to zgodne z koncepcjami PPS. Uformowanie SP jako kolejnego członu koalicji rządzącej pod kierownictwem PPR spowodowałoby, że opozycyjnie nastrojone warstwy mieszczańskie, nie mając własnej reprezentacji, trafiałyby do ruchu ludowego, wzmagając istniejące w nim nastroje opozycyjne i przybliżając ryzyko konfrontacji z ruchem robotniczym. Stanisław Szwalbe wypowiadał się za polityczną reprezentacją warstw pośrednich w postaci stronnictwa kierowanego przez Karola Popiela[9].

15 VII 1945 odbył się w Bydgoszczy zjazd, na którym proklamowano wznowienie Stronnictwa Pracy. W zjeździe wzięło udział około 115 ludzi, przeważnie z Pomorza i Poznańskiego oraz nieliczni z Warszawy, Łodzi i Gdańska. Bardzo możliwe, że wśród nich znajdowali się członkowie innych partii, na przykład PPR, ale nie na zasadzie „wypożyczenia" celem siania dywersji, jak to organizatorom zjazdu zarzucali ich przeciwnicy, lecz zapewne spośród tych, którzy zgłosiwszy uprzednio akces do innych partii, wycofali się z nich w związku z niespodziewaną możliwością założenia samodzielnego stronnictwa. Wypada tu jednak podkreślić, że ani wówczas, ani nigdy potem nie było na szerszą skalę wystąpień byłych enperowców i chadeków z partii robotniczych. Przemówienia wygłaszane na zjeździe były aż przesadnie lojalne wobec prezydenta Krajo-wej Rady Narodowej (KRN) i rządu, mocne w stosunku do reakcji. Wobec PPR używano tonu równie przesadnie przyjaznego. Wyraźnie natomiast lekceważono wszystkie pozostałe partie. Akcenty programowe wystąpień nosiły znane nam cechy ideologii „zrywu narodowego". W uchwale zjazdu udzielono pełnego poparcia polityce Rządu Jedności Naro-dowej, opowiedziano się za motywowanym względami geopolitycznymi sojuszem z ZSRR i za współpracą z narodami słowiańskimi, granicą na Odrze i Nysie, odbudową jednolitego narodowo państwa polskiego; zaaprobowano przeprowadzone już reformy społeczne, podkreślając jednocześnie, że zdrowe i suwerenne gospodarstwo narodowe nie powinno wykluczać inicjatywy prywatnej w handlu, rzemiośle i drobnym przemyśle, co stało się trwałym postulatem programowym tej grupy. Sens. polityczny inicjatywy, podjętej przez Felczaka i jego zwolenników, wyrażał się w następującym fragmencie przyjętej przez zjazd rezolucji: konferencja uważa, że tradycyjny i nieokiełznany i rozkładowy charakter walk partyjnych wobec ogromu, zadań musi ustąpić miejsca najściślejszej współpracy wszystkich stronnictw bloku demokratycznego. [...] Równocześnie zjazd uważa za konieczne scalenie wszystkich wysiłków różnych odłamów demokratycznych rzemiosł, kupiectwa, inteligencji pracującej i niezorganizowanych robotników w jedno silne stronnictwo, zdolne zarówno do obrony słusznych postulatów gospodarczych swej warstwy, jak i do wydajnego wsparcia Państwa w jego pracach ogólnonarodowych[10].

Powołano Tymczasowy Zarząd Główny złożony z 28 osób oraz Główny Komitet Wykonawczy: Zygmunt Felczak - prezes, Tadeusz Michejda, Feliks Widy-Wirski, Posmykiewicz - wiceprezesi, Stefan Brzeziński - sekretarz generalny, Henryk Zawadzki - zastępca sekretarza generalnego, Henryk Trzebiński - skarbnik, ksiądz Tomasz Kołakowski i Paweł Kubik - ławnicy. Wszyscy członkowie Zarządu byli członkami dawnej NPR, wyjąwszy księdza Kołakowskiego.

Z warszawskich konsultacji przedzjazdowych Felczak i Widy-Wirski wrócili w dość bojowo antypopielowskim nastroju, jednakże logika sytuacji politycznej, zwłaszcza fakt wymienienia Popiela w porozumieniu moskiewskim, nakazywała przychylne wobec niego stanowisko. Toteż zjazd bydgoski chcąc nie chcąc powitał Popiela jako niekwestionowanego przywódcę stronnictwa i wezwał go do objęcia kierownictwa w powołanym w Bydgoszczy zarządzie SP.

W pracach organizacyjnych opierali się poznańsko-bydgoscy przywódcy o stary element NPR-owski, to znaczy robotników i element urzędniczy; ci ostatni często zgłaszali akces z oportunistycznych względów – z uwagi na administracyjne funkcje Felczaka i Widy-Wirskiego. Dawne kręgi chrześcijańsko-demokratyczne - przecie wszystkim drobnomieszczaństwo - nie kwapiły się zbytnio z wstępowaniem do montowanej przez nich organizacji. Sami przywódcy nie przywiązywali do nich spe-cjalnej wagi tłumacząc, że na początku wygodniej jest oprzeć się o bardziej bojowy element robotniczy, a dopiero po uformowaniu terenowej siatki organizacyjnej sięgnąć po bardziej oporny i wahający się element mieszczański chadeckiej proweniencji. Polityka ta wywołała pewną niechęć partii robotniczych. Szczególnie niechętnie widziała działaczy SP w fabrykach bydgoska organizacja PPS, ale i PPR przypominała, że głównym terenem działania SP nie mogą być zakłady pracy.

Mimo pozytywnego stosunku PPR, oficjalnego uznania za partnera poprzez dopuszczenie do udziału z głosem doradczym w Komisjach Porozumiewawczych Stronnictw w Poznaniu i Bydgoszczy, możliwości administracyjnych, pozwolenia na wydawanie dziennika „Ilustrowany Kurier Polski" w Bydgoszczy, mimo wreszcie dość dużych środków finansowych jakimi dysponowali Felczak i Widy-Wirski, których wysokość wywoływała zdumienie komitetu PPR w Bydgoszczy i obawy co do możliwości ich (to znaczy Felczaka i Widego) ewentualnego popadnięcia w jakąś zależność finansową, nie rozwinięto szerszej akcji w terenie. Wpływy grupy Felczaka ograniczały się do Poznania, Ostrowa, Bydgoszczy, Torunia i Grudziądza, ale i w tych miastach nie zdołała ona ustrzec się przed napływem do własnych szeregów ludzi myślących niezbyt przez nich pożądanymi kategoriami, ani zapobiec działalności zwolenników Popiela.

Popiel i jego najbliżsi współpracownicy od początku potraktowali zjazd bydgoski i jego przywódców jako dywersję i dywersantów w stosunku do zasadniczego trzonu SP i jego polityki. Widy-Wirski demonstrował czasem, że uważa się za „wtyczkę" i wykonuje tylko polecenia PPR, ale sporo w tym było taktyki zastraszenia ze strony zręcznego polityka. Pozostali, zwłaszcza Felczak, mieli ambicje odgrywania samodzielnej roli jako ważnego pomostu władzy ludowej do części środowisk inteligencji i warstw pośrednich i domagali się, aby z ich samodzielnością odpowiednio się liczono[11]. Wszyscy natomiast „zrywowcy" przeciwstawiali się przypisywanej Edwardowi Osóbce-Morawskiemu oraz Władysławowi Kiernikowi koncepcji stworzenia z SP siedliska wszelkiej reakcji celem utrzymania Stronnictwa Ludowego (od sierpnia 1945 - „Polskie Stronnictwo Ludowe", PSL) na pozycjach środka; miało to umożliwić PPS podjęcie wałki o przewagę polityczną na zasadzie trzymania się lewą ręką PPR a prawą PSL i obrastania tym samym w siłę[12].


Przypisy:

  1. List Felczaka i Widy-Wirskiego do sekretariatu KC PPR, CA, 295/VII-129, t. l, k. 2-10. Cytowane za: Andrusiewicz, dz. cyt. s. 357.
  2. Protokół posiedzenia BP KC PPR 17XII1944, CA KC PPR, Biuro Pol. 1944, 295/V, t. l, k. 65.
  3. Sprawozdanie miesięczne wojewody poznańskiego za maj 1945, AAN, Ministerstwo Administracji Publicznej (dalej MAP), Gabinet Ministra (dalej GM), t.114.
  4. Sprawozdanie Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Partii Robotniczej (dalej KW PPR) w Bydgoszczy z października 1945, CA, zespół akt Komitetu Centralnego Polskiej Partii Robotniczej, KC PPR, 295/IX-91.
  5. Relacja Widy-Wirskiego z 5 III 1971.
  6. Sprawozdanie KW PPR w Bydgoszczy z marca 1945, CA, KC PPH, 295/IX-91.
  7. AAN, Zespół PKWN, 1-36.
  8. „Głos Wielkopolski" nr 133 z 11 VII 1945.
  9. Protokół wspólnego posiedzenia CKW PPS i KC PPR 12 VII 1945, CA, 295/III/2-3, cyt. za Andrusiewicz, dz. cyt., s. 374.
  10. „Głos Wielkopolski" nr 141 z 19 VII 1945 oraz „Ziemia Pomorska" nr 107 z 17 VII 1945.
  11. Informacja o zjeździe Stronnictwa Pracy oraz Sprawozdanie KW PPH w Bydgoszczy z października 1943. CA, KC PPH, 295/IX-91.
  12. Sformułowanie Widy-Wirskiego w rozmowie z autorem 24 I 1971.

Skocz do: Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi